
Poznań 13.11.2025, g. 18:00
od 7.00 pln
Spotkanie z Moniką Glosowitz („Opowieści kobiet z rodzin górniczych”) oraz Antoniną Tosiek („Przepraszam za brzydkie pismo”).
prowadzenie: Joanna B. Bednarek.
Tak zwany zwrot ludowy to z pewnością jedno z najważniejszych zjawisk ostatnich dekad. Ma on jednak swoje ślepe plamki i wpada w pułapki.
Taką ślepą plamką jest marzenie o spójnej całości. Zaledwie kilka lat temu w jednym z konstytutywnych dla refleksji nad ludową historią tomie można było przeczytać symptomatyczne zdanie: „Ludowa historia Polski nie da się w żaden sposób sprowadzić do «ludowej historii Polaków (i Polek)»”. Gest wzięcia w nawias wiele zdradza – jak podpowiada gramatyka języka polskiego, umieszcza się w nich element nieprzynależący do treści zasadniczej lub mniej względem niej istotny.
Ta biblioteczna anegdota nie ma sugerować, by wobec każdej ludowej historii praktykować czytanie wybitnie podejrzliwe. Chodzi o to, by uświadomić sobie – na co zwraca uwagę pierwsza z gościn spotkania, Antonina Tosiek, w książce „Przepraszam za brzydkie pismo” – że pisać jedną historię wsi, to przemilczeć dziesiątki tysięcy innych. „Lud”, przekonuje Tosiek, powinien mieć imiona, nie imię. A wiele z tych imion – wymazanych z kart historii, zamkniętych w archiwach lub nigdy nie zapisanych – należało do kobiet. „Przepraszam za brzydkie pismo” oraz „Opowieści kobiet z rodzin górniczych” ukazują, że ludowe historie najlepiej działają jako wielogłos pełen kontrapunktów. Bo, jak stwierdza pamiętnikarka Gospodyni, „jeden opis i jedno życie nie odzwierciedlą tego nigdy”.
Pułapka z kolei wiąże się z wyzwaniem etycznym. Modna w ostatnich latach kategoria „oddawania głosu” zapomnianym bohaterkom, „słabym podmiotom” historii okazuje się tu co najmniej kłopotliwa. Osłabia autonomię pamiętnikarek, które – często przezwyciężając trudności emocjonalne, społeczne i materialne – zdecydowały o tym, że zabiorą głos. Opowiedzą same o sobie. Suwerenność w ich imieniu wyraża pamiętnikarka Marianna S.: „[…] nikogo nie prosiłam żeby mi kto napisał tylko sama”. Na pułapkę etyczną zwraca uwagę także druga z gościn spotkania, Monika Glosowitz: chodzi o to, by nie „zagadać” pamiętnikarek. Nasza rola jest tu skromniejsza, ale zadanie – zapewne – niełatwe: mamy ich wysłuchać.
Wiemy już, jakie mechanizmy zadecydowały o tym, że kobiety w ramach pisania historii uciszono. Ale co one chciały nam opowiedzieć? Co akcentowały, a co postanowiły przemilczeć – więc opowieści o tym w pamiętnikach nie znajdujemy? Jakie doświadczenia powracają, ukazując wspólnotę przeżyć, a jakie okazują się odróżniające? Jakie emocje piszących ujawniają – a jakie w czytających uruchamiają – pamiętniki? Jakie kształty przybierają lekcje historii, które dają nam pamiętnikarki wsi i górnictwa? Akuszerki ich głosów – Antonina Tosiek i Monika Glosowitz – proponują nam poznanie opowieści o doświadczeniach kobiet ludowych: „z wnętrza ich własnych języków i emocji”. Spotkajmy się w ramach Alei Praw Kobiet, by usłyszeć od nich, że ludowa historia była kobietą.
MONIKA GLOSOWITZ – doktorka literaturoznawstwa, adiunktka w Uniwersytecie Śląskim. Absolwentka uniwersytetów w Oviedo, Grenadzie i Utrechcie. Kieruje projektem „Pamiętniki kobiet z rodzin górniczych”, prowadzi też Archiwum Pamięci Rybniczanek i Rybniczan, a także redaguje serię naukową „Krytyczne studia nad narracjami kobiet z regionów przemysłowych” w Wydawnictwie Uniwersytetu Śląskiego oraz poetycką „Wszędzie na ziemi jest równonoc” w wydawnictwie Katalog Press. W 2019 roku opublikowała „Maszynerie afektywne. Literackie strategie emancypacji w najnowszej polskiej poezji kobiet” (Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk), za które w 2020 roku otrzymała Poznańską Nagrodę Literacką – Stypendium im. Stanisława Barańczaka. Do 2024 roku jurorka Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. W latach 2018–2020 przewodnicząca Rybnickiej Rady Kobiet. Mieszka w Kamieniu, ma dwóch synów.
ANTONINA TOSIEK (ur. 1996) – badaczka dwudziestowiecznej diarystyki ludowej, poetka i krytyczka. Doktorantka ostatniego roku Szkoły Doktorskiej Nauk o Języku i Literaturze UAM. Laureatka Studenckiego Nobla w kategorii literatura i dziennikarstwo. Członkini redakcji naukowej kwartalnika „Czas Kultury”. Autorka książki „Przepraszam za brzydkie pismo” oraz tomów poetyckich „storytelling” i „żertwy”. Laureatka Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, Nagrody im. Adama Włodka oraz Nagrody Literackiej m.st. Warszawy.
JOANNA B. BEDNAREK – historyczka literatury i kultury współczesnej; dr nauk humanistycznych. Współredaktorka kilku tomów zbiorowych - ostatnio "To wróci. Przeszłość i przyszłość pandemii" (2022); redaktorka naczelna dwutygodnika "CzasKultury.pl". Z Przemysławem Czaplińskim opracowała internetowe kompendium "Kultura przed prawem 1989-2024. Przewodnik".
Cykl spotkań „Aleja Praw Kobiet” został zainicjowany w 2022 roku. Jego ideą było upamiętnienie kolejnej rocznicy uzyskania przez kobiety praw wyborczych oraz wpisanie się w program wydarzeń związanych z nazwaniem jednej z poznańskich ulic Aleją Praw Kobiet.
Wywalczone w 1918 roku prawa miały już wtedy szersze znaczenie: dotyczyły nie tylko udziału w wyborach, ale także umożliwienia dostępu do nauki, do pracy, do samostanowienia i decydowania o sobie w sprawach światopoglądowych, do uczestniczenia w pełni w życiu społecznym, gospodarczym i kulturalnym czy wreszcie – prawa do mówienia własnym głosem.
prowadzenie: Joanna B. Bednarek.
Tak zwany zwrot ludowy to z pewnością jedno z najważniejszych zjawisk ostatnich dekad. Ma on jednak swoje ślepe plamki i wpada w pułapki.
Taką ślepą plamką jest marzenie o spójnej całości. Zaledwie kilka lat temu w jednym z konstytutywnych dla refleksji nad ludową historią tomie można było przeczytać symptomatyczne zdanie: „Ludowa historia Polski nie da się w żaden sposób sprowadzić do «ludowej historii Polaków (i Polek)»”. Gest wzięcia w nawias wiele zdradza – jak podpowiada gramatyka języka polskiego, umieszcza się w nich element nieprzynależący do treści zasadniczej lub mniej względem niej istotny.
Ta biblioteczna anegdota nie ma sugerować, by wobec każdej ludowej historii praktykować czytanie wybitnie podejrzliwe. Chodzi o to, by uświadomić sobie – na co zwraca uwagę pierwsza z gościn spotkania, Antonina Tosiek, w książce „Przepraszam za brzydkie pismo” – że pisać jedną historię wsi, to przemilczeć dziesiątki tysięcy innych. „Lud”, przekonuje Tosiek, powinien mieć imiona, nie imię. A wiele z tych imion – wymazanych z kart historii, zamkniętych w archiwach lub nigdy nie zapisanych – należało do kobiet. „Przepraszam za brzydkie pismo” oraz „Opowieści kobiet z rodzin górniczych” ukazują, że ludowe historie najlepiej działają jako wielogłos pełen kontrapunktów. Bo, jak stwierdza pamiętnikarka Gospodyni, „jeden opis i jedno życie nie odzwierciedlą tego nigdy”.
Pułapka z kolei wiąże się z wyzwaniem etycznym. Modna w ostatnich latach kategoria „oddawania głosu” zapomnianym bohaterkom, „słabym podmiotom” historii okazuje się tu co najmniej kłopotliwa. Osłabia autonomię pamiętnikarek, które – często przezwyciężając trudności emocjonalne, społeczne i materialne – zdecydowały o tym, że zabiorą głos. Opowiedzą same o sobie. Suwerenność w ich imieniu wyraża pamiętnikarka Marianna S.: „[…] nikogo nie prosiłam żeby mi kto napisał tylko sama”. Na pułapkę etyczną zwraca uwagę także druga z gościn spotkania, Monika Glosowitz: chodzi o to, by nie „zagadać” pamiętnikarek. Nasza rola jest tu skromniejsza, ale zadanie – zapewne – niełatwe: mamy ich wysłuchać.
Wiemy już, jakie mechanizmy zadecydowały o tym, że kobiety w ramach pisania historii uciszono. Ale co one chciały nam opowiedzieć? Co akcentowały, a co postanowiły przemilczeć – więc opowieści o tym w pamiętnikach nie znajdujemy? Jakie doświadczenia powracają, ukazując wspólnotę przeżyć, a jakie okazują się odróżniające? Jakie emocje piszących ujawniają – a jakie w czytających uruchamiają – pamiętniki? Jakie kształty przybierają lekcje historii, które dają nam pamiętnikarki wsi i górnictwa? Akuszerki ich głosów – Antonina Tosiek i Monika Glosowitz – proponują nam poznanie opowieści o doświadczeniach kobiet ludowych: „z wnętrza ich własnych języków i emocji”. Spotkajmy się w ramach Alei Praw Kobiet, by usłyszeć od nich, że ludowa historia była kobietą.
MONIKA GLOSOWITZ – doktorka literaturoznawstwa, adiunktka w Uniwersytecie Śląskim. Absolwentka uniwersytetów w Oviedo, Grenadzie i Utrechcie. Kieruje projektem „Pamiętniki kobiet z rodzin górniczych”, prowadzi też Archiwum Pamięci Rybniczanek i Rybniczan, a także redaguje serię naukową „Krytyczne studia nad narracjami kobiet z regionów przemysłowych” w Wydawnictwie Uniwersytetu Śląskiego oraz poetycką „Wszędzie na ziemi jest równonoc” w wydawnictwie Katalog Press. W 2019 roku opublikowała „Maszynerie afektywne. Literackie strategie emancypacji w najnowszej polskiej poezji kobiet” (Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk), za które w 2020 roku otrzymała Poznańską Nagrodę Literacką – Stypendium im. Stanisława Barańczaka. Do 2024 roku jurorka Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. W latach 2018–2020 przewodnicząca Rybnickiej Rady Kobiet. Mieszka w Kamieniu, ma dwóch synów.
ANTONINA TOSIEK (ur. 1996) – badaczka dwudziestowiecznej diarystyki ludowej, poetka i krytyczka. Doktorantka ostatniego roku Szkoły Doktorskiej Nauk o Języku i Literaturze UAM. Laureatka Studenckiego Nobla w kategorii literatura i dziennikarstwo. Członkini redakcji naukowej kwartalnika „Czas Kultury”. Autorka książki „Przepraszam za brzydkie pismo” oraz tomów poetyckich „storytelling” i „żertwy”. Laureatka Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, Nagrody im. Adama Włodka oraz Nagrody Literackiej m.st. Warszawy.
JOANNA B. BEDNAREK – historyczka literatury i kultury współczesnej; dr nauk humanistycznych. Współredaktorka kilku tomów zbiorowych - ostatnio "To wróci. Przeszłość i przyszłość pandemii" (2022); redaktorka naczelna dwutygodnika "CzasKultury.pl". Z Przemysławem Czaplińskim opracowała internetowe kompendium "Kultura przed prawem 1989-2024. Przewodnik".
Cykl spotkań „Aleja Praw Kobiet” został zainicjowany w 2022 roku. Jego ideą było upamiętnienie kolejnej rocznicy uzyskania przez kobiety praw wyborczych oraz wpisanie się w program wydarzeń związanych z nazwaniem jednej z poznańskich ulic Aleją Praw Kobiet.
Wywalczone w 1918 roku prawa miały już wtedy szersze znaczenie: dotyczyły nie tylko udziału w wyborach, ale także umożliwienia dostępu do nauki, do pracy, do samostanowienia i decydowania o sobie w sprawach światopoglądowych, do uczestniczenia w pełni w życiu społecznym, gospodarczym i kulturalnym czy wreszcie – prawa do mówienia własnym głosem.

Poznań 13.11.2025, g. 18:00
od 1.00 pln
Film „Listy z Wilczej” Arjuna Talwara
Czas trwania: 1 godzina i 37 minut.
Film dla osób powyżej 14 roku życia.
Kraj produkcji: Polska, Niemcy. Gatunek: dokumentalny.
Arjun, imigrant z Indii, od lat mieszka w Warszawie i czuje się obco. Zaczyna nagrywać swoich sąsiadów, by lepiej zrozumieć ludzi wokół siebie. Z ich historii tworzy ciepły i pełen humoru obraz współczesnej Polski.
Język: polski, angielski z polskimi napisami dla osób niesłyszących, polską audiodeskrypcją i tłumaczeniem na polski język migowy.
LISTY Z WILCZEJ, reż. Arjun Talwar, Polska, Niemcy 2025, 97'
Czas trwania: 1 godzina i 37 minut.
Film dla osób powyżej 14 roku życia.
Kraj produkcji: Polska, Niemcy. Gatunek: dokumentalny.
Arjun, imigrant z Indii, od lat mieszka w Warszawie i czuje się obco. Zaczyna nagrywać swoich sąsiadów, by lepiej zrozumieć ludzi wokół siebie. Z ich historii tworzy ciepły i pełen humoru obraz współczesnej Polski.
Język: polski, angielski z polskimi napisami dla osób niesłyszących, polską audiodeskrypcją i tłumaczeniem na polski język migowy.
LISTY Z WILCZEJ, reż. Arjun Talwar, Polska, Niemcy 2025, 97'
Poznań 13.11.2025, g. 18:00